W związku z tym, że już po świętach, ja nie tracę zimowego ducha.
Mimo iż miało się zapowiadać mało śnieżnie, teraz jednak nawet u mnie w Głownie jest nie tyle śnieżnie, co ślisko ;D.
Musiałam więc zachować umiar, wychodząc z psami na spacer, bo bym wywinęła orła ;D.
Tak więc, notka nieplanowana – pomysł wpadł nagle. Tak więc, póki co – króluje zima (jeszcze), a co z pozostałymi dniami grudnia – zobaczymy.
No
to trzymajcie się ciepło, kochani, i zdrowo przede wszystkim, a jak
chorość Was weźmie, to rychło zdrowiejcie. Dobranoc!