Andy Serkis

Aktor ten zdobył moją sympatię podczas mojej pierwszej w życiu styczności z Władcą Pierścieni – zresztą, mogliście się domyśleć.
Zagrał w tej produkcji, można powiedzieć podwójną rolę.
Ktoś nie pamięta?

To ja przypomnę ^^:

1. Smeagol – hobbit mieszkający w Shire, wiele lat przed Bagginsami z Hobbitonu. Miał brata (orientacyjnie, starszego) o imieniu Deagol.
Smeagol, zazdrosny o Jedyny Pierścień, który znalazł przypadkiem w rzece, zabił go poprzez uduszenie.

2. Gollum (Smeagol) – Smeagol, który poddał się niszczącej mocy Pierścienia. Stał się szkaradną, plugawą istotą, która unika światła słonecznego i nie wierzy w istnienie dobra. Jest kłamliwy i przebiegły, chociaż doskonale maskuje ten fakt.
Miał zwyczaj mówienia do siebie i określania swojej osoby jako dwóch osobowości.

Oprócz tej wielotwarzowej roli we Władcy Serkisowi przypisuje się też rolę Capricorna w Atramentowym sercu na podstawie powieści Cornelii Funke pod tym samym tytułem.

Film ten moim zdaniem podkreśla niesamowitą moc książek, szczególnie tych z gatunku fantasy – potrafią poruszyć wyobraźnię, ale też potrafią uczyć postępowania w świecie realnym.

 Kadr z Atramentowego serca 

 Wspomniany już Smeagol z Władcy Pierścieni...

 Serkis obok figury Golluma – zapewne scena ta miała związek z premierą trylogii.

Andy Serkis bardziej prywatnie:




1 komentarz:

  1. Przyznać muszę, że Smeagol był dla mnie śmieszny xD. Zarówno w książce, jak i filmie, Peter Jackson potrafił odzwierciedlić świat Tolkiena i za to brawa!

    Maxuka

    OdpowiedzUsuń

* Każdy Twój komentarz jest dla mnie wsparciem i motywacją. Każdy Twój komentarz uświadamia mnie w przekonaniu, że to, co robię, nie schodzi na manowce :)

** Komentarze muszą być pisane cywilizowanym językiem, z szacunkiem do Stwórczyni Bloga - nie chcę jednak widzieć tu pokemonów i ich kumpli.

*** Staraj się aby Twoje komentarze były bardziej rozwinięte i nie ograniczały się do słów ,,Ładne obrazki/Cudny blog/Ładny blog”.

**** Jeśli trafiłeś tu tylko po to, aby się reklamować spamem, radzę porzucić ten pomysł - nie licz na to, że nabiję Ci statystykę. W moich zasadach blogowania liczy się uczciwość.

***** Zdarza się, że odpowiadam na Wasze komentarze. Może wywiązać się fajna dyskusja :)