Jeśli
mam być szczera – zawiodłam.
Niestety
i mnie dopadła ta chwila, kiedy bloger pisze wprost ,,Nie było
postów, bo nie było czasu”.
Tak
bardzo bałam się napisać te słowa.
Dopiero
niedawno mogę łączyć się w miarę normalnie z Internetem. Mój
blog przeżył swoje PIĄTE urodziny w milczeniu.
Sądząc
po ogólnym rozruchu tego bloga, jestem w koszmarnym mętliku, czy
prowadzić go nadal, czy już rzeczywiście jestem na niego za stara.
Czuję
się koszmarnie, mając świadomość, że zawiodłam tę małą
garstkę osób, którym jednak zależało wspierać mnie dłużej.
Boję
się pisać cokolwiek dalej, bo nie wiem, jaka przyszłość tego
bloga będzie – jak dla mnie stanęła pod ogromnym znakiem
zapytania.
Czuję
instynktownie, że czasy świetności Dziwnego Świata już się
skończyły. Nie chodzi o to, że blogowanie zaczęło mnie męczyć,
tylko brak mi motywacji.
Pamiętajcie,
że tylko od Was zależy, czy blog będzie żył dalej. Nie
przymuszam.
Jestem
gotowa nawet go porzucić, jeśli jednak nie znajdę innego wyjścia.
Nie usunąć, a zawiesić. Nie zamierzam go usuwać z Blogosfery, bo
wiele on dla mnie znaczy.
Dziwny
Świat był moim pierwszym blogiem, więc sentyment do niego
posiadam, a że jestem osobą sentymentalną, fakty mówią same za
siebie.
Dziękuję
wszystkim, którzy byli tutaj od początku i odwiedzali tego bloga i
zostawiali komentarze. A w szczególności dziękuję za wsparcie
Weronice z bloga amiluna-art. Dziewczyno, nie masz pojęcia, ile
Tobie zawdzięczam jako blogerka ^3^
Jeśli czujesz się wypalona - zrób sobie przerwę, ale taką prawdziwą - bez wyrzutów sumienia. Poukładaj myśli, zbierz pomysły i wróć do nas.
OdpowiedzUsuńEwentualnie możesz zacząć wszystko od początku - Twój blog, Twój Dziwny Świat.
Nie rzucaj wszystkiego w kąt od razu. Po prostu spróbuj po raz kolejny.
Dużo weny i dobrej energii!
Pozdrawiam!
Myślę, że jestem w dość podobnej sytuacji, co ty, a przynajmniej rozumiem co czujesz. Od kilku miesięcy na moim blogu jest ruch niczym na cmentarzu- zazwyczaj jest cisza i pustka i tylko od święta cokolwiek się dzieje. Wena na pisanie pojawia się od czasu do czasu, i samych czytelników jest coraz mniej. Przez bardzo długi czas miałam o to do siebie żal- że się nie staram, że ten blog tak stoi odłogiem. Teraz jednak myślę, że każdy ma swoje tempo i ważne jest, aby pisać dla samej siebie. Super jest mieć czytelników i czasem trzeba o to nieźle zawalczyć, ale twórz przede wszystkim by zadowolić siebie, a nie innych. Nie rezygnuj całkowicie z bloga. Też już miałam takie plany, ale potrzeba pisania okazała się silniejsza i jakoś on tam sobie trwa. W tym roku napisałam aż dwa posty XD istny szał. Niech ten blog będzie twoim sekretnym, małym światem pełnym fantazji. Korzystaj z niego, gdy będziesz czuć potrzebę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia Łajka! Nie poddawaj się i twórz dla siebie!