Cześć!
Obiecałam,
że wrócę, i w pewnym sensie, wróciłam. Poprzedni post napisałam
spontanicznie, abyście przypadkiem nie myśleli, że wściekły
Chong Li pogruchotał mi kości…
Tymczasem
wracam…
Pomału
wracam.
Mimo
trudności w życiu prywatnym (choroby bliskiej mi osoby -_-)
postarałam się, aby jednak blog nie zalęgł kurzem (czy jak to się
mówi).
Staram
się poprawić, ale wiecie, że jak ktoś bliski zachoruje (i to
ciężko), niełatwo jest pozbierać się na serio. Czasami miałam
wrażenie, że zapominam o blogu i czułam się winna.
Opuściłam
przez to wszystko kilka dni w szkole i nie wiem, kiedy będę mogła
wrócić do szkolnej ławki, pozostało mi mieć nadzieję, że
nauczyciele zrozumieją. Zwłaszcza moja Wychowawczyni, której ufam
w stu procentach.
Marzy
mi się wyjazd do Łodzi (do Empiku, lub innej księgarni), ale
blokada rodzinnych finansów na razie mi to uniemożliwia.
Na
szczęście jednak, jestem zajęta jedną książką i, co jest u
mnie nowością, wciągnęłam się w kolorowanki antystresowe.
Oczywiście musiałam zaraz dokupić kredki, bo miałam ich mało.
Lubię
wieczorami po spacerze z pieskami usiąść przy stoliczku z
pudełkiem kredek, wybrać jeden wzór (bardziej kwiatowy, lub bogaty
w figury geometryczne – to zależy) i kolorować ten jeden wzór
dwa lub trzy dni. Takie kolorowanki uspokajają i świetnie ćwiczą
Waszą precyzję.
Zestawię
Wam kilka wzorów (pokolorowanych):
A
takie wzory skserowała mi Pani:
Jeszcze
mam dwa niepokolorowane kserówki z Harry'ego Pottera.
Jejku, aż mi się przypomniała gra na PC - Harry Potter I Komnata Tajemnic. Grało się z siostrą, oj, grało...
(łezka kręci się w oku)
Myślę,
że tym postem wyjaśniłam Wam dość zwięźle, co u mnie. Mam
nadzieję, że w końcu powstanę na nogi, bo ostatnie, co robiłam
na necie, to pobierałam soundtrack mojego ulubionego anime. A mama
czyta wieczorem choremu baśnie (dorosły facet też czasami chce
poczuć się dzieckiem ~.^).
Na
taki ,,post usprawiedliwiający” to wszystko.
Przepraszam wszystkich tych, którzy liczyli na coś więcej. Ale czuję, że to jeszcze nie pora...
Dwa lata temu miałam fazę na tego typu kolorowanki, ale teraz to by mi się za Chiny nie chciało za nie zabierać XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!