Tak
na serio, nie byłam psychicznie przygotowana na ten post.
Fala
upałów nawiedzających województwo łódzkie (zresztą, nie tylko
ono) skutecznie odbierało mi chęci do robienia czegokolwiek.
Zawieszenie
bloga wynikało przede wszystkim z braku kopa motywacyjnego.
Dzisiaj
to ja sama siebie motywuję. W końcu mój Dziwny Świat obchodzi
jubileusz, i to nie byle jaki, albowiem z nadejściem dnia
dzisiejszego skończył on czwarty rok działalności.
Niby
wiedziałam, że mam tego dnia jubileusz, ale gdy zajrzałam w
kalendarz, sczaiłam fakt... oniemiałam.
Jak
się czuję z tym faktem ja, stwórczyni tego bloga?
Przede
wszystkim: nie wierzyłam dotąd, że uda mi się wytrwać tutaj
kolejny rok. Serio, naprawdę myślałam, że w kwestii mojego
blogowania czas stanął w miejscu i nadal Dziwny Świat ma na swoim
sumieniu trzy lata odpracowania.
A
cztery lata to, jak na blog, bardzo dużo.
Fakt,
że ostatnio go zaniedbałam, i czuję się winna.
Jednak
po patrząc z perspektywy czasu na te ostatnie lata, należał mu się
odpoczynek. Nie wiem, czy zachowały się jeszcze do tej pory osoby,
które zaczęły tego bloga obserwować w trakcie jego
,,raczkowania”.
Ale
nic. Fakt, że nic nie działo się na blogu przez ten czas, nie
oznaczało, że tak samo jest w realu. Wciąż nie mogę zebrać
spisu książek na bloga, gdyż czekam na stosowniejszą okazję –
a na razie mam w zamówieniu parę tytułów.
Tymczasem
zajmuję się ,,Najstarszym”. Przyznam szczerze, że od zawsze
chciałam przeczytać ,,Eragona”. Jak dotąd chowałam się tylko
na filmie, a, jak wiadomo, nie nakręcono kolejnych części ekranizacji serii.
Jak
dotąd najdłużej działające blogi, jakie spotykałam urywały
aktywność po pięciu, sześciu latach – mówię tu o blogach o
tematyce zbliżonej do Dziwnego Świata.
Szczerze,
nie zamierzam bić tego rekordu na siłę. Kiedyś myślałam, że
już nigdy nie zrezygnuję z bloga, no ale, potrzeby rozrywkowe z
czasem się zmieniają...
Może
będę tu pisała w przyszłości, ale rzadziej. Tego nie wiem. Ale
nie martwcie się na zapas ^-^
Tymczasem
jestem otwarta na różne sugestie odnośnie tego, czego
życzylibyście Dziwnemu Światu. Jest to, w porównaniu z innymi,
blog z ,,zarostem” - ale na razie takim lekkim ^_^
Bardzo
dziękuję Wam, w imieniu moim i bloga za każdą chwilę spędzoną
tutaj, w tym małym, skromnym i barwnym miejscu.
Z
całego serca dziękuję, Kochani! :*
Wszystkiego dobrego z okazji czwartych urodzin bloga <3 Mój jest o rok młodszy i czuję się nieco winna, że zupełnie pominęłam jego tegoroczne urodziny :/
OdpowiedzUsuńTeż miewam tego typu przerwy, ale ostatnio zauważyłam, że nie mam już przez to aż tak dużych wyrzutów sumienia, jak kiedyś. Chyba w końcu zrozumiałam, że nie ma sensu pisać na siłę, byleby zachować systematyczność.
Pozdrawiam <3