niedziela, 23 lipca 2017

Egypt Fantasy część trzecia

Witam, Kochani!

Otóż, nie patrząc i nie przymierzając – goniona batem nudy i zżerającej ambicji pisania – postanowiłam dać tutaj minimalny znak życia.
Wydaje mi się, że ,,znak życia” to odpowiednie określenie.
Dodatkowo przytłacza fakt, że w poprzednie wakacje nie starałam się zbytnio, ale obawiam się, że tak już pozostanie.
Cóż, mam poza tym inne sprawy do ogarnięcia, sprawy dotyczące filmów, które planowałam obejrzeć, dały o sobie znać, ale wczoraj był niezbyt sprzyjający pogodowo fenomen. Dzisiaj pewnie też nic nie obejrzę, ale co tam! Wakacje jeszcze się nie skończyły.

Postanowiłam wstawić tu co nieco, aby nie było tu tak pusto i melancholijnie (nie dajcie się melancholii! - to zła moc jest :P)
Jeszcze nie wiem, czy jakkolwiek poprawię aktywność na Twórczości.

Na razie skupię się tutaj na niniejszym.
W ramach gorących wakacji – gorący Egipt i magia hieroglifów.
















Nieco muzyki:







Mam nadzieję, że blog nieco ożył po tej przerwie, jaką mu sfinansowałam, no ale musiałam, i nic na to nie poradzę :P
Piszcie w komentarzach, czy się podoba.
Jak mi się uda, wstawię tu jeszcze coś.

To do napisania, Moi Kochani! :) Korzystajcie ze słońca!