sobota, 8 września 2018

Cyberpunk część piąta

W zasadzie ten post miał być jeden jednego dnia – ale wyszło, jak wyszło.
Tematyka cyberpunk, jedna z moich ukochanych, jeśli chodzi o science fiction – pierwsza przed gatunkiem space opera, do której zalicza się m.in. ,,Star Trek” i ,,Gwiezdne wojny” - tą pierwszą szczególnie uwielbia mój wujek.
Moim ukochanym filmem – a właściwie serią filmów – w tematyce cyberpunk jest ,,Duch w Pancerzu” (,,Ghost In The Shell”) zarówno wersja pełnometrażowa anime, jak i serial (,,Ghost In The Shell Stand Alone Complex „– słyszałam jeszcze o serialu z tego uniwersum - ,,GITS Arise”, ale nie miałam przyjemności go oglądać -_-). Najnowszego ,,Ducha...” jeszcze nie oglądałam. No i nie mogę tutaj zapomnieć o ,,Matriksie” oraz ,,Blade Runner”. Ale to właśnie japońskie produkcje zapoczątkowały moją fascynację tym gatunkiem i, oczywiście – pojęciem cyborgizacji i androidami. 



Pani Major (Motoko Kusanagi) w filmie.



 Pani Major (Motoko Kusanagi) w serialu.

 
Naprawdę nie wiem, co Motoko miała z chodzeniem w stringach przed personelem xD, nie pytajcie… No cóż, przynajmniej lubiłam ją za charakter, a nie za wygląd. Co więcej, siostra miała taką samą fryzurę co Major z serialu. Ja niestety nie mogłam sobie na nią pozwolić, gdyż potem nie byłabym w stanie wyrównać włosów -.-

Co do początkowych scen filmu, gdzie ukazane są sceny powstawania pani Major... szacun dla twórców-rysowników, którzy potrafili w tak wspaniały sposób odwzorować kobiece kształty. Nie chodzi o fakt, że piersi kobiet w mandze są większe i mniej proporcjonalne w stosunku co do talii (większość Japonek ma małe piersi, z tego, co słyszałam), ale ogółem godne podziwu jest zarysowanie mięśni ramion i brzucha pani Major - zwłaszcza w filmie. I jeszcze to cieniowanie... cudo *-*
Mięśnie brzucha i ramion głównej (cybernetycznej) bohaterki dość mocno kojarzą mi się z sylwetką Bruce'a Lee. 






Chociaż... z drugiej strony to dobrze, że Motoko nie była taką chudą flądrą ;'D


Naprawdę, nie potrafię dokładnie określić, co mi się dokładnie podoba w cyborgach – nie mylić z robotami! Może fakt ich układu, tak odmiennego od człowieka – wiecie, przewody zamiast żył, większa wartość mózgu od innych organów, no i łączenie się z siecią poprzez niego.
Od czasu odkrycia muzyki Cheza Enrique'a Collinsa, znanego pod ksywką The Enigma TNG (właściwie to nazwa jego projektu muzycznego), moja miłość do cyberpunku odżyła, uśpiona na jakiś czas. Na szczęście, nie była to długa hibernacja ;)
Potem odkryłam Scandroid, Cyber People, Dance With The Dead, Daniela Deluxe'a i innych wykonawców muzyki industrial, synth wave i dubstep.
Poczułam wtedy, że odżyłam, dojrzałam i patrzę na świat inaczej, niż kiedyś.
















A czy Wy też tak mieliście, że Wasze coraz dojrzalsze zainteresowania Was odmieniły?


Smoki część ósma

Cześć!

Miałam napisać wczoraj, ale miałam problemy z netem.
Na szczęście, tylko chwilowe.
Obecnie jestem sama na chacie, ale tylko do niedzieli. Przez ten czas sprawuję pieczę nad psami, które obecnie nie robią mi kłopotów :)… bo śpią, hehe xD
Jakiś czas temu zbierałam się do kontynuowania serii ze smokami.
Postanowiłam, że dzisiaj wstawię dwa posty – ze smokami i o tematyce cyberpunkowej.