Cześć!
Przychodzę
do Was z bardzo krótkim i bardzo demotywującym postem.
Chociaż
nie wiem, czy jest taki do końca demotywujący.
Wyrażę
w nim moją prośbę do Was o pomoc.
Z
tego co zauważyłam, moja nowa seria została przyjęta dość
chłodno – nie wiem sama, czy za bardzo się pospieszyłam z nowym
postem po nim, nie patrząc na ikonkę chmurki, czy powodem jest coś
innego.
Może
niektórzy z Was czują się odrobinę zniechęceni tym, że minęło
tak dużo czasu, odkąd ogłosiłam, że ta seria o której trochę
mowa w tym poście i na samej górze pod nagłówkiem przy
spisanej tematyce bloga.
Oczywiście
bardzo się staram, aby posty były ciekawe.
Nawet
te o niczym.
Oczywiście
to Wy dajecie mi dowód na to, czy warto prowadzić jakąś tematykę.
Jednak
chciałam wyrazić prośbę, abyście skomentowali pierwszy post z
tej serii, napisać, co o nim sądzicie.
Wszyscy
ci, którzy mnie obserwują wiedzą, że jestem otwarta na komentarze
w starszych postach, a co za tym idzie, zależy mi na Waszych
komentarzach, a nie popularności.
Inaczej
nie umiem tego wyrazić, gdyż nie chcę się Wam narzucać, gdyż ja
ten blog piszę dla Was.
Chcę
Was zapewnić, że będę pracowała nad blogiem także w ten rok
szkolny.
W
tutejsze wakacje dawałam z siebie możliwie jak najwięcej,
powstawało dość sporo postów, gdyż nie chciałam Wam budować
wrażenia, że został on porzucony.
Ogółem,
to w zasadzie wszystko co chciałam oznajmić w niniejszym poście
(proszę nie odbierać tego za nachalność, gdyż wiecie, że staram
się polepszać ten blog, jak mogę).
Nie
umiem inaczej wyrazić tej prośby.
Od
Was zależy, co tutaj będę publikowała, ale moje osobiste pomysły
też się liczą ;)
Obawiam
się, że wraz z początkiem roku szkolnego nie wykonam zamówienia,
za co stokrotnie przepraszam – zresztą, co to za przyjemność z
blogowania, gdy tylko jeden komentujący udziela się w zamówieniach?
Jak
zwykle, mówię/piszę co myślę, i co czuję w tej sytuacji.
Jak
podkreślałam, nie chcę się narzucać.
Jak
każdy, jestem tylko człowiekiem i nie mam zamiaru porzucać
pomysłów, które już zdołały się spłodzić w mej szalonej
głowie ;D
Także
w zasadzie pytanie w poście skierowane jest do Was.
Jestem
otwarta na krytykę, ale uzasadnioną :)
Na
koniec tego poważnego postu – coś dla Was dla uśmiechu: