Ohayo!
Wiem,
może zaczęłam dość nietypowo, no ale cóż, nie zawsze musi być
tak samo.
Na
początek chciałam Wam podziękować za tyle komentarzy pod
poprzednim postem. Wiem, że podług niektórych to mało, ale dla
mnie jest inaczej. Wcale nie muszę mieć po 60 komentarzy pod każdym
postem. Nigdy nawet nie dobiło się 20... ale cóż...
Mimo
wszystko dziękuję ;*
Obejrzałam
dwa odcinki Nieśmiertelnego – to znaczy, nie dzisiaj, a 19
marca. Trochę mi się zeszło, bo jeden odcinek trwa najdłużej 46
minut. Ale ważne że wytrwałam jakoś. Niebawem może skończę
serię.
Wracając...
co dzisiaj naszykowałam?