niedziela, 25 czerwca 2017

Słoneczne Zakończenie Roku Szkolnego 2016-2017

Cześć!

Trochę dziwne, że daję znak życia dopiero teraz.
Koniec tygodnia zbliża się wielkimi krokami, a tymczasem wakacje od jutra ruszą z kopyta.

Tak się złożyło, że mimo mojego nieogarnięcia (spóźniłam się nieco na zakończenie roku) moje zaangażowanie zaowocowało promocją z pierwszej do drugiej klasy.



Bardzo się cieszę z tego powodu, gdyż nie musiałam robić wiele. Wystarczyło, że chodziłam… no i stało się.



Dziwne (a może całkiem przewidywalne) że żyłam wakacjami już dwa tygodnie przed nimi. Przez ten czas nie myślałam o blogu, ani o tym, co z nim będzie na czas wakacji, czy go zawieszę i wrócę do niego we wrześniu…
Ale nic.
Wakacje 2017 spędzę w mieście, w którym się obecnie znajduję.
Wiem, że bez fajerwerków, ale obecnie nie mogę sobie pozwolić na wyjazd. Za to planuję dźwignąć się z czytania książek.
Niedawno byłam na lodach z mamą i w bibliotece – taki przedsmak wakacji, a mimo to cieszy mnie to jakbym znowu miała czternaście lat…
Jak będę miała okazję, będę spotykała z kilkoma znajomymi.
Z pewnością też nie obejdzie się bez filmów.




Moje plany wakacyjne nie są jakieś szalenie ambitne, ale zawsze coś. Z opresji ratują mnie książki, filmy muzyka i… słodkie grzeszki. Chociaż ostatnimi czasy staram się ćwiczyć (na w-fie i w domu), myślę, że za bardzo się ograniczam do ćwiczeń rozciągających.

Krótko mówiąc, cieszę się, że w końcu jestem wolna i mogę legalnie pisać na blogu niemalże codziennie… chociaż nie.
Okulista zezwolił mi ograniczenie czasu komputerowego do maksymalnie dwóch godzin dziennie.
Faktem jest, że jeszcze przed zakończeniem roku zmieniałam szkła, razem z oprawkami. A wiadomo, że o wzrok trzeba dbać.

Jakoś nie mam koncepcji do pisania o czymś konkretnym.
Dajcie mi, proszę, trochę czasu, a może to się zmieni.
Z pewnością postaram się nie zapomnieć o urodzinach Dziwnego Świata, które wypadną 29 lipca.

Także, moi drodzy, życzę Wam wspaniałych wakacji i słonecznej pogody, oraz odpowiedzialności za siebie i innych :)



Buziaki :* :* :* :*

niedziela, 11 czerwca 2017

Cyberpunk część trzecia

Cześć, Najmilsi, Najukochańsi Czytelnicy!

Nawet nie wiecie, jak to wspaniale powrócić oficjalnie na łono Blogosfery :)
Oficjalnie 19 maja ożyłam na Twórczości, a teraz powoli zbieram się do kupy tutaj.
Nauka daje w kość, to prawda. Ale bynajmniej nie mi :)
Dość słabo jednak zaliczyłam poprzedni miesiąc, ale tego czasu już nie da się cofnąć.
Obowiązki mnie pochłonęły, skupiłam się na książkach, a o blogu zapomniałam.
Jakby nie było, przeczytałam kilka ciekawych pozycji – obecnie czytam powieść Felixa Palmy.


Muzyka jest drugą po książkach rzeczą, która mnie zajęła.
Z prywatnej biblioteczki znowu roztrząsam ,,Zamieć”…
Ogółem cierpię ostatnio na głód cyberpunkowy, który łagodzę utworami Enigmy TNG.
Miałam obejrzeć jakiś fajny, niedługi film, ale wydaje mi się, że niestety nie dzisiaj. Ach, ten mój zapał…

Ale dzisiaj przysiadłam do bloga, tego starszego bloga, tego bloga, który powstał z niewiadomej iskry, chęci pokazania czegoś nowego.
Jeśli chodzi o niniejszą tematykę, moi Drodzy, będzie to trzecia odsłona cyberpunku.
Długo czekałam, aż będzie chciało mi się ją wstawić.
I oto jest:














Im częściej patrzę w kalendarz, tym częściej nurtuje mnie pytanie:
Dlaczego jeszcze nie ma wakacji?
Otóż, tak, na jednej z lekcji poruszyliśmy ten temat. Mówiliśmy głównie o planach wakacyjnych.
Ja nie miałam zbytniego popisu, rzecz jasna :), nie pytajta dlaczego ;D

Dobra, czas na zamknięcie dołka, który produkuje słowa…


Myślę, że chwila odprężenia z muzyką też się nada:





I jak?
Dałam plamę po tej galantej przerwie, czy nie?
Proszę o uzasadnioną krytykę.
Ja już kończę z wielkim cyberpunkowym BITEM, heja >,<