poniedziałek, 28 listopada 2016

Smoczy Jeźdźcy część trzecia

Witam!

Z automatu mówię, że się w końcu obudziłam.
Dałam ciała, no ale cóż.
Trzeba w końcu dać znak życia i coś tu wstawić.
Dzisiaj chciałam dla Was wstawić jeźdźców smoków.
Wiem, że dawno ich nie było.












 
Mój ulubiony :)




 
Ale ten najukochańszy :*


Mam nadzieję, że będę miała wenę następnym razem.
Dzisiaj odważyłam się tylko na szybki post, bez podkładu muzycznego, ale w końcu napiszę coś więcej.
Przepraszam raz jeszcze i do następnego!



niedziela, 20 listopada 2016

Star Wars Art's część piąta

Witam!

W końcu wracam do źródła i mam wenę na wstawianie galerii.
Haha, zabawna sprawa, bo jak dotąd o tym nie myślałam, sądziłam, że przerwa będzie dłuższa…
Ale cóż.
Mogę natomiast napomknąć, że obiecana galeria jest.
Dawno nie było Star Wars Art's, a tak się składa, że mam w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów… :)









Podczas tej przerwy wytworzyła się jeszcze jedna sprawa, nie cierpiąca zwłoki.
Całkiem niedawno założyłam Wu Bai And China Blue Creation.
Jest to całkiem nowy sposób wyrażania siebie, a tak się składa, że w swojej blogowej karierze pisać będę nie tylko o fantastyce.
Blog ten będę traktować jako miejsce przemyśleń na różne (możliwe, że filozoficzne) tematy.
Postaram się też jakoś go urozmaicić chińską kulturą, nie wiem, czy mi to wyjdzie, więc trzymajcie za mnie kciuki!
Czy zatem opuszczam Dziwny Świat?
A daj se siana! NIGDY!

To tyle. Piszcie proszę, co o tym sądzicie, możecie już teraz pisać swoje opinie. Mam nadzieję, że wytrwam w prowadzeniu takiego bloga, bo jak dotąd nigdy nie próbowałam.
Czas zrobić coś nowego.
Przy okazji: napiszcie cosik o playliście na niej, czy jest klimacik :)
Sądzę, że raczej posty na Twórczości będą nieregularne, tak jak tutaj, więc, kto chętny, niech śledzi ~.^







poniedziałek, 14 listopada 2016

Kosmici część trzecia

Cześć, Kochani!

Niezmiernie mnie cieszy, że wraca we mnie wena :)
Przy okazji, chciałam jednak coś tutaj wstawić, póki mam czas.
Najprawdopodobniej jednak, nie będę tu pisała tak często, jak kiedyś… co nie oznacza, że porzucam bloga.
Będę pisać dalej, bo mam do Dziwnego Świata mocny sentyment.
Tymczasem chciałam Was poczęstować nową galerią.
Pomyślałam, że dawno nie wstawiałam kosmitów, więc… może?…
Dobra, dziś będą Obcy :)


 Ktoś rozpoznał mieszkańca Naboo? :)









Aktualnie przeczytałam dwie książki z biblioteki i obecnie błądzę po ,,Niewidzialnej Królowej” z serii Star Wars.
Coś mi licho idzie ostatnimi czasy z czytaniem… a jeszcze mam do obejrzenia kilka filmów. Od dawna miałam w planach ,,Chiński łącznik”, ,,Wielkiego Szefa” i ,,Nową wściekłą pięść”.
Mega się cieszę, że mam te filmy! ^.^
Mówię Wam, mam słabość do filmowych klasyków ;)
Obecnie spędzam sobie leniwy poniedziałek.
Okazało się bowiem, że sprawa moich warsztatów (i, co za tym idzie, nowym miejscu nauki) zostanie przesunięta na następny rok, 2017.
Nieodgadnięte są koleje losu ludzkiego…

A tymczasem kończę tenże post. Napiszcie mi koniecznie, co tam u Was ^.^

Do następnego wpisu :*

piątek, 4 listopada 2016

Cyberpunk część druga

Witam po małej przerwie!

Jak postanowiłam, postanowiłam być tutaj jak najbardziej aktywna.
Jak się da.
Była to dobra decyzja, ponieważ rozpoczął się nowy miesiąc, a ja nie chcę go zaniedbać. Ostatnio publikowałam posty o tematyce science fiction, a ostatnio niosłam się z myślą, aby napisać coś nowego o tematyce cyberpunk. Jak dotąd opublikowałam tylko jeden post.
Bardzo lubię ten gatunek. Sama nie wiem czemu dokładnie. Jest taki ponadczasowy, odzwierciedla naszą cyfrową przyszłość w dobie komputerów.

Zapraszam zatem na wczucie się w ten wspaniały klimat fantastycznej elektroniki!










  Mój bohaterski Hiro… ^.^ 

Hiro Protagonista.


Naturalnie też, mam oprawę muzyczną w wykonaniu… Fear Factory, czyli cybermetal :)






Jak na razie myślę, że skupię się oczywiście na czytaniu książek bibliotecznych. A same się nie przeczytają…



Jak dotąd przeczytałam trzy książki z serii Star Wars.

Na te trafiłam z przypadku, ale za to cieszę się że przeczytam powieść Olgi Gromyko.
Twórczość Tolkiena znam z pięciu przeczytanych jego dzieł. Miło więc będzie poznać biografię.
Jak widać, biblioteka konstantynowska nieustannie mnie zaskakuje. Już wiem od dawna, że będę ją wielbić!

No i tak to jest…
Przynajmniej teraz czuję się na siłach psychicznych i fizycznych, haha :)
No i właściwie nie wiem co napisać… ale ważne, że wróciłam po krótszej przerwie, niż ostatnio. Jestem naładowana energią i tak powinno pozostać.
Wobec tego ciekawa jestem, co sądzicie o obrazkach i oprawie muzycznej.
Czekam, Kochani i pozdrawiam ciepło do następnego powstania (posta, rzecz jasna :))! ^.^