niedziela, 12 października 2014

Narodziny elfa - wiersz mojego autorstwa

Witam po przerwie!

Tak więc po notce, którą ostatnio dla Was pisałam, powracam do Was, już w pełni usatysfakcjonowana.
Wedle planów, mam dla Was wiersz.
Wymyślony pewnego nudnego, deszczowego dnia...
Pamiętajcie, że wiersze jako takie nie muszą zawierać rymów (z reguły takie łatwiej wymyślić).
Jednak muszą zawierać jako taki morał, tak jak w bajkach, lecz nie zawsze wypowiedziany wprost.
Liczę na komentarze z Waszej strony ;). 

NARODZINY ELFA

Promień słońca w liść zapukał,
już ranne ptaki zaśpiewały,
Zaśpiewały nam nowinę:
mały elf się narodził.
Raduje się świat cały,
Raduje się każda istota.

Tańczą wokół piękne nimfy,
Krasnoludy klaszczą w żylaste dłonie
Koty-ludzie podrygują,
grając kocią muzykę.

Cała dolina już usłyszała,
swawolę tą radosną
Cieszą się szczerze
narodzinami dziecięcia jak wiosną.

Bo gdy świat wokół biegnie,
szaleńczym tempem jelenia.
Znak to oczywisty –
świat wokół się zmienia.

Rasy odchodzą i przychodzą,
dzięki nim świat się odradza
Ten stan rzeczy do świata trwania sprowadza.
Bo gdy zawsze ktoś nowy się zjawi,
ktoś stary w ukryciu odchodzi.

Tak ten świat jest złożony,
że troszcząc się o nowonarodzonych,
o umierających zapominamy.

Niedługo będzie coś nowego. Preferuję maksymalnie tydzień (może być jednak krótsza) przerwy.
Oby się udało.
Pozdrawiam Was wszystkich, bez wyjątku ;* ;*