piątek, 6 marca 2015

World Of Art {#2}: Paul Morstad

Witam ja Was!

Jestem z Was niebywale dumna, że wytrzymaliście jakoś tą przerwę beze mnie ;). 
Ja dzisiaj mam wolne, do szkoły dopiero jutro... na 8.00. Po skarżeniu się na niedobór na półkach ulubionych książek, postanowiłam poczekać za namową mojej mamy, aż będzie cieplej, wtedy pójdę na stryszek i coś wydobędę.
Na razie muszę się zadowolić tym, co mam. Nie jest tego wiele, no ale lepsze to niż nic.
Oto tytuły, które mam w ten czas na półce:

Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz

Antonina Zachara-Wnękowa – Baśnie spod Gorców

Hans Ch. Andersen – Baśnie

Jack London – Biały Kieł

Janusz Przymanowski – Czterej Pancerni I Pies

Maria Dernałowicz – Adam Mickiewicz (biografia pisarza)

Mark Twain – Książę i żebrak

Mateusz Suchmiński I Szymon Kobyliński – Ilustrowana Kronika Polaków

Robert Louis Stevenson – Wyspa skarbów

Wanda Żółkniewska – Ślady rysich pazurów

Wasylij Szukszyn – Przyszedłem dać wam wolność

Pogrubieniem, kursywą i podkreśleniem (na zielono, żeby nie było nudno ;D) zaznaczyłam moje ulubione – te pozycje, do których mogę wracać po dziesiątki razy, a i tak mi się nie znudzą (pozycje zaznaczone na czerwono są rzadziej czytane więcej niż piętnaście razy... może dwadzieścia). Oczywiście są też inne takie tytuły, ale, jak już pisałam wcześniej, nie mam na razie do nich dostępu. Nie należę do osób cierpliwych, ale jak widać, cierpliwość ćwiczyć muszę. Live is very brutal...
Trochę nietypowo zaczęłam ten post, wiem...
Jedyne myśli jakie mnie prześladują we dnie i w nocy (nie są mi nigdy ku pomocy), to ta jedna rzecz...
Nie wiem, naprawdę, co mnie opętało.
Ale może to i dobrze, bo w chwilach nudy nie można przecież cały czas siedzieć czy laptopie, prawda?
Jak będzie cieplej, z pewnością namówię rodzinkę na dłuuuugi spacer z psami.
Trafne, prawda?
Ostatnio zauważyłam zmianę pogody. Oby tak było dalej.
W związku z tym, że w przyrodzie dominują wszelkie piękne rzeczy, chciałam Wam dzisiaj zestawić dzieła pewnego, kanadyjskiego artysty – Paula Morstada.
O artyście tym, właściwie dowiedziałam się przez przypadek.
Jego prace nawiązują do tematyki ogólnie przyrodniczej, najczęściej ukazują ptaki i wieloryby. Prace te są pod silnym wpływem nauk przyrodniczych i niektórych artystów, takich jak James Audubon i James Fenwick Lansdowne. Jego mieszane obrazy medialne łączą elementy kolażu, akwarela i oleju.
Morstad studiował w Instytucie Sztuki i Projektowania z siedzibą w Vancouver – swoim rodzinnym mieście.
Trzeba przyznać, że prace te nie są może jakieś ekstrarealne, ale jak dla mnie mają w sobie to coś – magię, która jest czymś więcej...
Zresztą, trudno się dziwić – Kanada słynie z różnorodności przyrody.















I co sądzicie?
Podoba się?
Ta notka powstała w zasadzie w ramach prac różnorakich artystów.

Myślę, że wstawię takich artów więcej.
W końcu Dziwny Świat to nie tylko fantastyka – takie były moje myśli, jak po raz pierwszy otworzyłam kartę Bloggera by napisać posta.
Mam nadzieję, że takie posty będą Wam się podobać ;D

Pozdrawiam ;*