Witam!
Dzisiaj
postanowiłam, zgodnie z obietnicą wstawić drugą część prac
Angeli Rizzy.
Myślałam
przez pewien czas, że to będzie taka rodzinna sobota, a tymczasem
zostałam sama z psami w domu…
No
nic.
W
Nagawkach idzie mi coraz lepiej, a pani Marysia (która zastąpiła
panią Ewę na zwolnieniu) zdobyła moje zaufanie. Wczoraj i
przedwczoraj skansen gościł gimnazjalistów z okolicy Piątka.
W
czwartek przyjechali, w piątek wyjechali, tak jak zresztą
podejrzewałam :)
Podziękowali
za wypoczynek, a uśmiechy na ich twarzach dały nie tylko mnie
ostateczny tego powód… :)
OK.,
koniec pięknych wspomnień – obrazki czekają :)
Na
sympatyczny koniec postu – Potterowskie dzieło :)
Cały
czas układam i myślę, co by tu dać następnego.
Jak
na razie polegam na niespodziankach, które bardzo lubię Wam
sprawiać :)
Mam
nadzieję, że będę mogła kontynuować serie obrazów i grafik :)
Do
następnego postu :)!
Te obrazki w pewien sposób przypomniały mi dzieciństwo :D W książkach, jakie czytałam gdy byłam mała (same książki nie były pierwszej młodości) były obrazki malowane taką techniką :). Oczywiście książki te były bajkami. Wszystkie obrazki bardzo mi się podobają, ale z miłości do mojej ukochanej serii HP wybiorę ostatni jako najlepszy dla mnie :D Pozdrawiam! /Claudie
OdpowiedzUsuńNo i znowu wprawiłaś mnie w zachwyt tymi obrazkami...
OdpowiedzUsuń