Witam
ponownie!
Jak
wspomniałam w osobnym poście, w moim życiu szykują się zmiany.
Jednak
dotknęła mnie myśl: Czy te zmiany będą dotyczyły mojego
bloga?
Szczerze
powiedziawszy: nie wiem.
Póki
co żyję jak w transie, zdarza się nawet, że zdaję sobie sprawy z
tego, co robię… oczywiście, później się otrząsam. Jednak i
tak bezkonkurencyjnie oceniam: w chwili, gdy się dowiedziałam o
przeprowadzce z Głowna, byłam załamana :/.
Ot,
taki smutek, później sceptyk.
Nie
wiem, czy dam radę, ale cóż, wyboru za bardzo nie ma :)
Bardzo
się cieszę z motywującego komentarza Hipisa. Wiadomo, że każdy
człowiek jest inny – nikt nie zaprzeczy.
Gdyby
każdy był taki sam, świat z pewnością stanąłby w miejscu.
Właściwie
niniejszy post miał być wcześniej, ale tamten spontan i tak już
wpadł jak śliwka w kompot :)
Dzisiaj
w zasadzie mam dla Was nimfy – pierwsza część była publikowana
w październiku 2014 roku – czyli porządny kawał czasu.
Dziś
postanowiłam nadrobić galerię z tymi istotami.
Mam
nadzieję, że każdy w tej galerii znajdzie coś dla siebie :)
Jeszcze
raz pragnę pozdrowić wszystkich :) - nutka do posłuchania w
poprzedniej notce :)
Nawet nie wiesz jak na mnie wpływasz! Od razu chcę tworzyć cokolwiek na podstawie zdjęć, które dodajesz, a co do przeprowadzki - są przecież tego plusy i minusy. Teraz myśl tylko o plusach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło - Amil :)
Nimfy mają w sobie coś magicznego, a te obrazki są szalenie inspirujące. Bardzo mi się podobają ^^
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mimo przeprowadzki będzesz nadal obecna na blogu :) Sama również nie umiem sobie wyobrazić, że miałabym się wyprowadzić z domu, ale do wszystkiego można przywyknąć! :)
OdpowiedzUsuńA obrazki jak zawsze cudowne i magiczne:) Pozdrawiam /Klaudia
Nigdy się nie przeprowadzałam, ale i tak pewnie niedługo to zrobię, bo przecież ile można mieszkać z rodzicami :) Chociaż bardzo lubię miejsce, w którym się urodziłam to pewnego dnia trzeba wyfrunąć z gniazdka.
OdpowiedzUsuńZmiany mogą być na lepsze lub gorsze, zazwyczaj zależy to od naszego nastawienia. Nie martw się. Będzie dobrze.
Nimfy są bardzo podobnie przedstawiane jak wróżki lub elfy i można je łatwo pomylić. Mimo to są bardzo fascynujące.
Pozdro.
http://dziennikidestiny.blogspot.com/