Wiem, że marzec przekiblowałam, ale już się tego czasu nie cofnie. Zresztą, jak wyjaśniałam w kategorii, posty te mogą się pojawiać z małym opóźnieniem - zależy to od harmonogramu czasowego.
Gdy były święta, nie mogłam napisać z dość oczywistej przyczyny.
Musiałam się skupić na życzeniach dla Was :)
Ale już sytuacja może wróci do normy. Bardzo na to liczę.
Tym oto postem nadrabiam zaległości z serią.
W dzisiejszym odcinku serii chciałabym poruszyć temat, z którym sama miałam niedawno styczność. Coś mi mówi, że temat tej przemyślanki może wpaść w gusta Weronice (Amilunie). W każdym bądź razie, moja droga Amiluno - post ten dedykuję Tobie :)
Serdecznie zapraszam!
Gdy były święta, nie mogłam napisać z dość oczywistej przyczyny.
Musiałam się skupić na życzeniach dla Was :)
Ale już sytuacja może wróci do normy. Bardzo na to liczę.
Tym oto postem nadrabiam zaległości z serią.
W dzisiejszym odcinku serii chciałabym poruszyć temat, z którym sama miałam niedawno styczność. Coś mi mówi, że temat tej przemyślanki może wpaść w gusta Weronice (Amilunie). W każdym bądź razie, moja droga Amiluno - post ten dedykuję Tobie :)
Serdecznie zapraszam!
Z
pewnością każdy choć raz w życiu zetknął się ze sztuką –
czy to w postaci wiersza, wystawy obrazowej, spektaklu teatralnego,
powieści czy filmu, czy nawet muzyki.
Jak
widać, sztuka jest bardzo szerokim pojęciem i w każdym rodzaju
pięknym, ponieważ każde z nich tworzymy my – ludzie o
nieposkromionej kreatywności.
Sztuka
z pewnością zrzesza ludzi, którzy chcą zapisać się na kartach
historii jako wielcy artyści – do takich należało wielu ze
starszych pokoleń, ale do najwybitniejszych mogę z pewnością
zaliczyć:
Jana
Matejko (malarza historycznego)
Jonathana
Tolkiena (pisarza gatunku fantasy historycznego)
Christophera
Lee (aktora z rekordową liczbą zagranych ról)
The Beatles (legendarną grupę rock'n'rockową, która przyczyniła się do
rozwoju tego gatunku)
Jeśli
natomiast chodzi o konkretne gałęzie, np. o muzykę, czy aktorstwo,
można jeszcze wymienić ich multum, lecz jedno jest pewne – ci
ludzie z pewnością wnieśli wiele do świata sztuki, która pełni
obecnie rolę rozrywki.
W
sumie do każdej z tych pojęć można jeszcze przypasować masę
artystów, tworzących własną sztukę ,,w milczeniu”, czyli bez
większego rozgłosu.
Mimo
iż większość tych artystów już nie funkcjonuje z osobistych
powodów, nie zapominajmy, że są jeszcze ci młodsi – dobiegający
obecnie trzydziestki – artyści, którzy są gotowi na zastąpienie
nieistniejących (niewystępujących) już na żywo legend, lecz mimo
wszystko istniejących (zapamiętanych) w sercach ich pierwszych
fanów, posiadających własne rodziny.
Pisząc
o tych młodszych artystach mam na myśli tych, którzy nie podążają
ślepo za modą i wymogami mediów, chcą się wyróżniać, i robią
to, co kochają, a nie to, co karze im show-biznes.
Nie
zapominajmy, że istnieją jeszcze celebryci, lecz ci nie mają nic
wspólnego ze sztuką. Parę słów o nich przytoczył również
Indywidualny Obserwator, więc myślę, że facet czytając ten post,
rozumie mnie doskonale ;P
Jak
więc ,,ugryźć” temat sztuki, jak ją zrozumieć?
Cóż,
najprościej jest mieć do niej zamiłowanie.
Sposoby
na to, jak je pojąć, jest bardzo wiele.
- Można chodzić na wystawy obrazów,
- Można zwiedzać muzea gdzie gromadzone są zabytkowe przedmioty,
-
Można jeździć na wycieczki po najstarszych polskich miastach - ja preferuję osobiście Kraków i Gniezno, uważane przez historyków za naszą pierwszą stolicę.
Kraków
Gniezno
Co
prawda, byłam jedynie w Krakowie, jeśli chodzi o historyczne
miasta, ale mimo to uważam, że warto szukać śladów sztuki także
po starych wioskach polskich, np. w Hajnówce.
W
tej wsi nie byłam, ale mam plany, aby się tam wybrać z rodziną,
ponieważ jest silnie związana z historią naszych przodków…
W końcu mój dziadek ś.p. miał tam rodzinę (z pewnością jakichś krewnych).
W końcu mój dziadek ś.p. miał tam rodzinę (z pewnością jakichś krewnych).
TORUŃ
KALISZ
Wracając
do naszego tematu – można i warto czytać język sztuki.
Warto
odkrywać wciąż nowe rzeczy i szukać w nich inspiracji.
Sztuka
jest czymś nieskończonym, fascynującym, jest jak płodna niewiasta
wydająca na świat coraz to piękniejsze potomstwo.
Sztuka
nie zna granic; ma swój początek, lecz nie ma końca.
Najświeższym
tego przykładem są, niedawno odkryte przeze mnie rysunki 3D wykonywane na
ulicach.
Biorąc
pod uwagę superszybkie tempo narodzin (odkryć) coraz to nowych
artystów, mamy wrażenie, że sztuka, której nauczył się już
praczłowiek, będzie kontynuowana przez człowieka, który z
powodzeniem zapewni jej wieczny żywot.
Sztuka
przenosi się z pokolenia na pokolenie, i wraz z upływem lat, będzie
nabierała coraz większego wyrazu.
A
zaczem skończę pisać ten post, zadam Wam pytanie tematyczne:
Jak
Wy rozumiecie sztukę?
Czym
ona dla Was jest?
Macie
pełne prawo do rozpisywań w komentarzach :)
Ku okazji, pozdrawiam
Was ciepło :* :* :*
Jak ja rozumiem sztukę? Pytanie dosyć trudne. Jak sama trafnie zauważyłaś, to coś, co nigdy się nie skończy. Jak długo będzie istniał człowiek, tak długo będzie on miał potrzebę wyrażania siebie i zostawienia czegoś następnym pokoleniom :)
OdpowiedzUsuńTe rysunki 3D są fenomenalne...nie mogę się napatrzeć. Po prostu wow! /Klaudia
Hmmm dla mnie sztuka nie jest jednoznaczna~~ w sensie, że nie da się jej do końca zrozumieć co czyni ją unikalną i wyjątkową. Gdybyśmy wszystko wiedzieli, że tak powiem co się z czym je to sztuka nie byłaby czymś tak niesamowitym. Można wziąć nawet na przykład człowieka~~ każdy jest inny i każdy zawiera w sobie to coś co czyni go niepowtarzalnym~~ wiadomo można porównywać, ale nigdy nie dopatrzy się tych samych rzeczy.
OdpowiedzUsuńDlatego np ja wole obrazy bardziej "abstrakcyjne" które każdy zinterpretuje na swój własny sposób =w=
PS. Ja też chce tak ślicznie malować ;A;
Ja się tym szczerze mówiąc zbytnio nie interesuję, ale wszystko co na zdjęciach jest przepiękne :))
OdpowiedzUsuńhttp://triviaaboutme.blogspot.com/