Moja
iskra się odrodziła... Ja... jeszcze nigdy nie czułam takiej
mocy... Ja ŻYJĘ! (trzask pieruna)
Wracam,
kochani, powracam z hukiem!
Jak
widać, choroba nie wzięła mnie ze sobą ku górze, no więc myślę,
że mogę dla Was kontynuować dbałość o Dziwny Świat...
Miałam
napisać tą notkę już w marcu, ale nie wydawało mi się to
odpowiednie. Zwłaszcza, że dopiero co skończyłam czytać Wyspę
skarbów i nikt mnie do tego nie gonił (jak dobrze mieć własną
książkę, nieprawdaż amp H?).
Nie
wiem, czy już nie po raz pięćdziesiąty po nią sięgam.
A
dzisiaj naszykowałam demony.
Były
anioły, są i demony, powód dość prosty, prawda?
Myślę,
że w następnym wpisie może dam coś piekielnego, albo magiczny
las, co Wy na to?
Macie
wybór, moi kochani.
Pozdrawiam
;* ;* ;*
Oby
ten poniedziałek był dobry...
Las xD No i dziekuje za demony ^^
OdpowiedzUsuńIzuus
Proszę, nie mów nic o poniedziałku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
my-magic-forest.blogspot.com
Nawet mi nie przypominaj o poniedziałku, proszę. ;-;
OdpowiedzUsuńDemony świetne...takie władcze.
Pozdrawiam.
http://paranojawkrate.blogspot.com/