Witam
Was, Kochani!
Jak
widać, całkiem wyrabiam się w blogowaniu i pamiętam o Was.
A
jakże inaczej?
Uczęszczając
na warsztaty pomału szkolę się w różnych rzeczach.
Dzisiaj,
jak zazwyczaj w Tłusty Czwartek robiliśmy z całą klasą pączki.
Wszystkim smakowały i jeszcze nawet uchowały się na jutro… ^_^
Czas
niniejszy był dla mnie względny, ale za to tak pełen atrakcji, że
nie mogłam myśleć o blogu.
Dziś
wracam, by za jakiś czas znów wrócić. Taki żywot blogera.
Jestem
bardzo zadowolona ze szkoły – to chyba najważniejsze :)
Ze
spraw blogowych – oczywiście żyję i bloguję nadal.
Postanowiłam,
że wstawię dzisiaj coś dla odświeżenia Dziwnego Świata.
Otóż,
preferuję…. Liski.
Co
prawda, mam jeszcze kitsune na komputerze, ale w dniu dzisiejszym
wstawię dla Was takie rude liski, wiecie… ale za to magiczne :)
Oprawa
muzyczna bardziej lekka:
Ten
uroczy Ekwadorczyk gra typową muzykę indiańską, specjalizuje się
w grze na flecie. Uważam, że ma talent ;)
OK.,
to by było wszystko, co do dzisiejszego postu. Tak więc wiecie, że
nie tylko żyję, ale też słucham muzyki – i to różnej, a co!
Pozdrawiam
Was serdecznie, papatki! ;*
Hejka! Wróciłam do żywych. Czy mogłabyś pomyśleć o wersji mobilnej bloga? Po prostu czytam cię na telefonie skąd mam trudności, aby cokolwiek komentować - niestety. Uwielbiam twoje notki, bo niejednokrotnie mnie zainspirowały do tworzenia. Serdecznie cię pozdrawiam i przepraszam za pozorną nieobecność Dziwnym Świecie - stała czytelniczka Amil :)
OdpowiedzUsuńWybacz, Amil, ale niestety nie mam nikogo, kto mógłby mnie poinstruować. Większość informacji czerpię z książeczki-poradnika, zwłaszcza jeśli chodzi o tworzenie bloga, a pisanie postów weszło mi w krew, że się tak wyrażę. Jeśli masz tablet, może na nim będzie Ci wygodniej.
UsuńPozdrawiam ^_^
Dawno mnie tu nie było...wpadłam na chwilę, zobaczyć co w blogosferze nowego. Widzę, że twój blog nadal się rozwija- i to mnie bardzo cieszy :)
OdpowiedzUsuńObrazki jak zwykle magiczne ^^ Niektóre kojarzą mi się z "Sagą o Ludziach Lodu", którą czytałam dawno temu, ale mam do niej ogromny sentyment. Pozdrawiam! /Klaudia