Hej…
Piszę
kolejny post o luźnych wydarzeniach dotyczących mnie i bloga.
Co
do mnie, mam się dobrze; zorganizowałam sobie jakoś ten czas.
To
dziwne, że piszę ten post o tak wczesnej porze, ale zapewnie
dlatego, że pewnie jeszcze nie zauważyliście zmiany w blogu (a raczej niewielu z Was, ale i tak wszystko przed Wami! ^^)
Po
pierwsze, jak pisałam w poprzednim poście z serii Sprawy osobiste Dziwnego Świata małe
zmiany już były – chodziło o podzielenie kategorii znajdujących
się pod Archiwum. Dzięki temu jednemu komentarzowi pod nim,
poznałam, że warto było to zrobić.
Tym
razem chciałam poruszyć temat dotyczący informacji dla Czytelnika
znajdujących się na samym dole bloga, pod jego stroną główną.
Do
napisania tych informacji skłonił mnie pewien komentarz, który w
zasadzie nie różni się niczym od komentarzy bloggerek, których
pierwszym komentarzem na cudzym blogu jest następujące zdanie:
Hej
;) Fajny blog, wpadnij do mnie (adres bloga tej osoby)
Obs=obs?
Daj znać u mnie
albo
jeszcze dopisek:
ja
już ;*
Czy
naprawdę ludzie oszaleli z tymi swoimi blogami?
Ja
uważam, że bądź co bądź powinni się leczyć.
Wiem,
że wielu bloggerów porusza tą kwestię, ale jak mnie to parę razy
spotkało, postanowiłam to napisać.
Może
jestem już trochę za stara na taki język
bloggerowy, ale takie
komentarze doprowadzają mnie do szału.
Czy
naprawdę ci bloggerzy uważają to za fajne?
Czy
naprawdę już mają za dużo obserwatorów i komci
u siebie?
Ja
sądzę, że tacy ludzie powinni się skontaktować w trybie
natychmiastowym w kolejce do psychiatry…
Czy
Wy też spotkaliście się z podobnym przypadkiem?
Wyraźcie
się w komentarzach.
Jak
zwykle, czekam i pozdrawiam :*
Kiedyś prowadziłam bloga na Blogspocie i też dostawałam mnóstwo takich komentarzy. Również mi się to nie podobało i każdy taki usuwałam. Sądzę, że dzisiejsi blogerzy prowadzący działające na tych zasadach blogi mają - łagodnie mówiąc- wodę z mózgu ;P Maxuka
OdpowiedzUsuń