wtorek, 16 sierpnia 2016

Twórcy Historii Fantasy {#3}: Neal Stephenson

Neal Stephenson to pisarz, który wpisał się w historię jako stwórca gatunku cyberpunk – jego Zamieć, wydana po raz pierwszy w 1992 roku, jest powieścią tworzoną z wielkim rozmachem. Autor opisuje w niej świat przyszłego Los Angeles (posługując się przy tym skrótem: LA) z wielką charyzmą i, oczywiście, nie brakuje w niej humorystycznych opisów bezmyślnego marnotrawstwa ludzi, nie tylko w kwestii rzeczy materialnych, ale i (przede wszystkim) człowieczego życia.
 Głównym bohaterem jest tutaj Hiro Protagonista - pół-Azjata, pół-Amerykanin, uzbrojony w dwa samurajskie miecze - katanę i wakizashi. Jest hakerem, menadżerem zespołu Witalij i Sarkofagi (którego wokalistą jest jego kumpel z Rosji) który nie daje mu zbyt dużo zarobków za swoje promo.
Ludzie opisani w powieści prowadzą podwójne życie, wierząc święcie w potęgę Metawersu – świata wirtualnego, dzisiaj rozumianego jako Internet. To Hiro stworzył ten świat, który daje ludziom mnóstwo - może nawet aż nadto - możliwości niż w realu. Świat ten rządzi się swoimi prawami, a jego punktem kulminacyjnym jest tak zwane Czarne Słońce.
Również dzisiaj większość osób ślepo wierzy w ,,doskonałość” wirtualnego świata. W Zamieci znajdziemy dużo opisów mówiących o naiwności ludzi wobec sieci – jak bardzo potrafimy zepchnąć namacalną rzeczywistość, w której żyjemy, w której mamy prawdziwych ludzi, z krwi i kości, na dalszy plan. Zamiast realnych ludzi zastępujemy je awatarami.  
W książce znajduje się też wzmianka o cybernetycznym narkotyku – tytułowej Zamieci. Oddziałuje on na ludzi niczym wirus komputerowy na system – uszkadza DNA i kilka struktur mózgu. W książce objawia się to tym, że ludzie-hakerzy spojrzą na zaśnieżony ekran komputera (chodzi oczywiście o czarno-białe piksele) i właściwie wskutek tego chorują (najprawdopodobniej objawem jest też wstrząśnienie mózgu i majaczenie w obcym języku). Piksele te składają się z spopularyzowanego w s-fi kodu WOW, czyli miliarda rzędów jedynek i zer. Naukowo nazywany jest kodem binarnym.













W Zamieci mamy do czynienia z dwoma rasami ludzkimi – białą (Amerykanie) i żółtą (Japończycy, rzadziej Chińczycy). Co ciekawe, nazwa Japonia jest tutaj określana jako Nippon (jest to w zasadzie jedno z określeń Japonii).






















Na Ulicy jest sporo ludzi. Większość to Amerykanie i Azjaci – w Europie jest teraz wczesny ranek. Ze względu na przewagę Amerykanów tłum ma krzykliwy, surrealistyczny wygląd. Azjaci – u których jest południe – występują najczęściej w granatowych garniturach. Dla Amerykanów to czas imprez – ci mają na sobie wszystko, co tylko może stworzyć komputer.

W chwili, gdy Hiro przekracza linię oddzielającą jego dzielnicę od Ulicy, spadają na niego ze wszystkich stron kolorowe kształty; obsiadają go jak sępy świeżą padlinę. Animoreklamy nie mają wstępu do dzielnicy Hiro, ale na Ulicy wszystko jest możliwe.

W powieści pojawiają się też Rosjanie – postać negatywna, Dmitrij Kriukoff znany pod pseudonimem Kruk, jest harpunnikiem - zajmuje się przeławianiem aut. Jest także członkiem mafii. Uwodzi on piętnastoletnią D.U. - kurierkę Radiksu, która udzieliła pomocy Hiro, gdy ten stracił pracę jako Dostarczycielator (rozwoziciel pizzy).


Tak na marginesie: Hiro jest pechowcem, jeśli chodzi o jakąkolwiek robotę, jednak spełnia się jako haker i programista. Metawers jednak wywyższa go na stanowisko największego bogacza.

- Kim jesteś z zawodu? - pyta D.U.

- Harpunnikiem.

- Jak ten z Moby Dicka...

D.U. podoba się ten zawód. Czytała książkę w szkole. Większość ludzi z jej klasy – nawet kujony – uważała, że książka jest do kitu. Ale jej podobały się kawałki o harpunnikach, może przez analogię z harpunieniem aut...

- W porównaniu ze mną goście z Moby Dicka to cioty.

- Co łowiłeś na harpun? 
 - Zapytaj raczej, czego nie łowiłem.






Kontynuacja Zamieci, Diamentowy wiek, jest dość luźną kontynuacją, ponieważ nie znajdziemy tutaj żadnej postaci znanej z Zamieci. Powieść ta opiera się natomiast na wielkiej zdobyczy technologii, gdzie ludzie zamiast polegać na własnych osiągnięciach, polegają na maszynach, które produkują wszystko, co zechcą - są to kompilatory materii (w skrócie książkowym KM). Główna bohaterka kontynuacji – Nell – staje się posiadaczką niezwykłej księgi, która odzwierciedla w pewnym stopniu otaczającą ją rzeczywistość.

Twórczość autora to przede wszystkim science fiction. Z pewnością należy mu przypisać tytuł ,,wujka cyberpunku”, gdyż to on bardzo wiele wprowadził, jako do gatunku jako takiego. Natomiast za ,,ojca cyberpunku” uważa się Williama Gibsona. Jego największe dzieła to przede wszystkim Trylogia Ciągu.

Najciekawsze powieści Stephensona (sądząc po recenzjach):


Diamentowy wiek (kontynuacja powyższej) [recenzja do czytania]


Cryptonomicon [recenzja do czytania]


2 komentarze:

  1. Tego autora oczywiście znam, ale żadnej jego powieści jeszcze nie czytałam :P Niemniej jednak tematy, które porusza w "Zamieci" mnie interesują (zwłaszcza to, jak ludzie w dzisiejszych czasach polegają na wirtualnym świecie), więc właśnie ta jego powieść będzie tą, którą przeczytam w pierwszej kolejności :) Pozdrawiam! /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję, że pierwszy raz słyszę o tym autorze. Nigdy nie słyszałam też o żadnej z jego powieści, ale "Zamieć" brzmi całkiem ciekawie. Akurat potrzebuję małej odmiany po moich ostatnich lekturach, więc może po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń

* Każdy Twój komentarz jest dla mnie wsparciem i motywacją. Każdy Twój komentarz uświadamia mnie w przekonaniu, że to, co robię, nie schodzi na manowce :)

** Komentarze muszą być pisane cywilizowanym językiem, z szacunkiem do Stwórczyni Bloga - nie chcę jednak widzieć tu pokemonów i ich kumpli.

*** Staraj się aby Twoje komentarze były bardziej rozwinięte i nie ograniczały się do słów ,,Ładne obrazki/Cudny blog/Ładny blog”.

**** Jeśli trafiłeś tu tylko po to, aby się reklamować spamem, radzę porzucić ten pomysł - nie licz na to, że nabiję Ci statystykę. W moich zasadach blogowania liczy się uczciwość.

***** Zdarza się, że odpowiadam na Wasze komentarze. Może wywiązać się fajna dyskusja :)