sobota, 11 czerwca 2016

Sprawy osobiste Dziwnego Świata (Official Note #27): Łajka jeszcze nie zginęła w Blogosferowym Kosmosie, czyli powracam!

Cześć, Kochani!

Przerwa ta miała być krótsza (miałam dodać nowy wpis 10 czerwca), ale chwilowe zawirowanie i bałagan w moim życiu spowodował, że chwilowo się wypaliłam.
Nie chciało mi się nawet logować na Bloggera, aby sprawdzić, czy ktoś jeszcze podjął się wyzwania pod ostatnim postem.
Po prostu mi się nie chciało.

 Jedno drzewo nie czyni lasu, cóż…

Oczywiście chciałam Wam podziękować za tak dużą ilość komentarzy pod poprzednim wpisem.
Ostatnio zdominowała mnie słabość do pand.
Ogółem lubię pandy, i te duże, i małe.
Uważam, że są słodziutkie… ^,^
A w przeddzień moich urodzin trafiły mi się takie dwie ślicznotki:

Jest to matka z córeczką. Mamusię nazwałam Suyin, a córeczkę Xifeng.
Chyba się nie dziwicie, czemu im dobrałam chińskie imiona? ^__^

No i tego… 8 czerwca stuknęło mi 20 wiosen. Nic specjalnego, nadal czuję się o co najmniej dwa lata młodsza.
Rozpaczliwie tęsknię za wakacjami, ale to chyba normalne.

No i marzę o fototapecie z Hongkongiem w pokoju ^.^
Nie spodziewałam się, że myśl o przeprowadzce mi się odmieni – a jeszcze nie tak dawno nie chciałam wyjeżdżać z Głowna.
Teraz jednak, to małe, urocze miasto z burmistrzem Janeczkiem na czele, odrobinę mnie znudziło.
Chyba zbyt długo mieszkałam w jednym miejscu, to dlatego.


Mam jednak nadzieję, że w czasie wakacji będę coś niecoś wstawiała, ale rzadziej. Trzeba poznawać nowe miejsca ;)

Obecnie zaczęłam już teraz planować sobie moje wakacje w Konstantynowie. Na pierwszy ogień oczywiście idzie splądrowanie biblioteki… ale nie w sensie dosłownym :D

Planuję też od dawna zakupić sobie słuchawki do laptopa – nie ma bata ani kija, muszą być u takiego muzopsychofana, jak ja ;P


Oczywiście, lubię słuchać muzyki. Ostatnimi czasy przesłuchiwałam sobie album grupy Korn z 2013.
Sam zespół uwielbiam od dzieciństwa (urodziny ich wokalisty świętowałam tutaj {link})

 
Dzięki Radiowej Jedynce mogłam urozmaicić mój telefon o kilka dobrych kawałków muzycznych.
Oto niektóre z nich:




To dzięki tej piosence dotarło do mnie, że Korn nadal nagrywa… chociaż jak przepatrzyłam ich dyskografię, ominęła mnie wiadomość o albumie z roczników 2007, 2010 i 2011. Bardzo mi się podoba oficjalny teledysk – dziwny, skonfudowany i barwny – takie już Korn ma w swojej karierze. Nie wiem czemu, ale kobieta pokazana w teledysku dziwnie mi się skojarzyła z Diaboliną z Czarownicy...

Jej wizerunek widnieje na okładce serii Twórcy Historii Fantasy.
Ostatni ich album, który lubię od dzieciństwa, to See You On The Other Side (rocznik 2005)
Wiem, że trochę zatyłowałam w kwestii muzyki metalowej, ale cóż ja poradzę?
Mam nadzieję, że nadrobię zaległości.
Żeby tu nie było tak pusto, wstawię Wam kilka piosenek Korna z tego albumu:





Uważam że wersja lyrics jest lepsza od oryginalnej.




Może starczy tej ciężkości metalu… chociaż, co tutaj jest ciężkiego?
Słuchałam już dużo masywniejszych taktów perkusji i gitar w wykonaniu Korna.
Uważam, że Jonathan i jego chłopcy wykonali z tym albumem kawał dobrej roboty ;)
I oby tak samo było ze świeżym krążkiem.

Takie sobie przemyślenia wstawiłam do tego postu, ale musiałam się wyżalić ;w;
To jest po prostu coś pięknego.
Jak widać po playliście, dodałam na razie jeden kawałek z poprzednich wpisów – mianowicie piosenkę Jackie'ego i Emila – Miaoshu Kongkong.
Siła wyższa… :) 

Piosenka stacjonuje na 58. pozycji w playliście.

Wiem, że niektórzy uważają mnie za dziwną dziewczynę, która na przemian słucha drzyjgąb i cing-ciang-ciąg, no ale nie tylko… :)

Jestem jaka jestem, i jedynym wyjściem z tej przeklętej sytuacji jest, zaakceptować Łajkę Laoshu taką, jaka jest ;D

No cóż, może to będzie na tyle. Przynajmniej wiecie teraz, że tak na serio, to ja nie umarłam. Następny post napiszę już raczej z Konstantynowa.
Mam nadzieję, że też wena na poezję mi wróci, bo jakoś tak cieniutko u mnie z wierszami…

Z góry za to przepraszam.
Przepraszam też, Kochani, za taki mało składny post (dodatkowo, wyjątkowo wczesny), ale usiłuję to poprawić.
Może w następnym tygodniu się odezwę na dobre.
To do zobaczenia :* :* :*


6 komentarzy:

  1. Sto lat! :D Nie jestem najlepsza w składaniu życzeń, więc po prostu cudownych dni, spełnienie marzeń i ogółem wszystkiego najlepszego
    Co do Hongkongu - u mnie w szkole trwają właśnie zapisy na wymianę międzyszkolną :D
    No cóż, jeszcze raz sto lat życia i weny ;)
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również mam słabość do pand. Panda to drugie zwierzę, zaraz po foce, które chciałabym posiadać w domu. Oczywiście to niemożliwe, ale pomarzyć zawsze można. Coż, życzę Ci wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, jakie słodziutkie pandy! *w* Spóźnione wszystkiego najlepszego! O, Korn, pamiętam, że kiedyś dużo ich słuchałam. Dzięki za odwiedziny u mnie i pozdrawiam! :)
    lazurkowasztua.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Sto lat i jeden dzien dłużej!
    Ostatnio widziałam śmieszny obrazek ,,Skąd się biorą pandy?". No cudny był :D
    Pandy są słoooodkie. Ostatni oglądałam z Dzieciakiem filmiki ze śmiesznymi pandami i Dzieciak potem uczepił się mojej nogi i twierdził, że jest pandą ^^
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miała podobne pandy w dzieciństwie, niestety potem uświadomiłam sobie, ze to były zabawki edukacyjne.... Moja mama (uczy WDŻ) pokazywała na nich dzieciom rozmnażanie.... Tak, mała panda miała ,,kieszonkę" w dolno-tylnej części dużej pandy. Trochę mnie to teraz przeraża :D
    Jestem rok młodsza i już się boję co będzie później :D Powodzenia w nowym miejscu (chociaż ani w ząb nie czaje, gdzie to jest.)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć ci wszystkiego najlepszego! :D
    Mam nadzieję, że spodoba ci się w nowym miejscu zamieszkania :) Pozdrawiam! /Klaudia

    OdpowiedzUsuń

* Każdy Twój komentarz jest dla mnie wsparciem i motywacją. Każdy Twój komentarz uświadamia mnie w przekonaniu, że to, co robię, nie schodzi na manowce :)

** Komentarze muszą być pisane cywilizowanym językiem, z szacunkiem do Stwórczyni Bloga - nie chcę jednak widzieć tu pokemonów i ich kumpli.

*** Staraj się aby Twoje komentarze były bardziej rozwinięte i nie ograniczały się do słów ,,Ładne obrazki/Cudny blog/Ładny blog”.

**** Jeśli trafiłeś tu tylko po to, aby się reklamować spamem, radzę porzucić ten pomysł - nie licz na to, że nabiję Ci statystykę. W moich zasadach blogowania liczy się uczciwość.

***** Zdarza się, że odpowiadam na Wasze komentarze. Może wywiązać się fajna dyskusja :)